Paprykę kroimy w krążki, które umieszczamy w garnku z dodatkiem oliwy. Imbir kroimy na cieknie plasterki, które następnie siekamy w drobne paseczki i również umieszczamy w naczyniu. Następnie dodajemy pędy bambusa. Mango: jeśli wykorzystujemy te z puszki, do zupy dodajemy również sok. Fragmenty owocu kroimy w paseczki i wrzucamy do garnka.
Gdy całość zdąży się lekko podsmaży, wlewamy mleczko kokosowe. Dodajemy również słodki sos chili, sok z 1 limonki oraz drugą limonkę pokrojoną w ćwiartki (pamiętajmy, by wcześniej dokładnie umyć je w gorącej wodzie). Gotujemy przez 5-6 minut.
Cebulkę dymkę kroimy łącznie z białą częścią w talarki. Siekamy kolendrę i doprawiamy odrobiną soli. Uzupełniamy wcześniej ugotowanym bulionem warzywnym. Na koniec dodajemy ugotowany wcześniej makaron ryżowy.
Dzięki zawartości imbiru oraz pikantnego sosu, zupa jest bardzo rozgrzewająca. Najlepiej podawać ją gorącą.