Polędwiczki dzielimy na ok. 5 cm medaliony. Następnie owijamy plastrami boczku i posypujemy z każdej strony przyprawą gruboziarnistą – w tym wypadku Michał użył przyprawy Na Szlaku Smaku do karkówki. Z wierzchu obsypujemy również papryką ostrą i ostrą.
Na dno naczynia do zapiekania wlewamy odrobinę oleju i układamy medaliony stroną posypaną papryką w dół. Pomiędzy medalionami układamy kilka zgniecionych ząbków czosnku w łupinach oraz kawałki ostrej papryczki. Dodajemy też 2-3 listki laurowe. Wierzch posypujemy pieprzem. Wstawiamy na ok. 30 minut do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. 10 minut przed końcem pieczenia dodajemy gałązkę rozmarynu.
Sos przygotowujemy na bazie smażonego sera z kminkiem. Umieszczamy ser na patelni i pozostawiamy na małym ogniu, aby się rozpuścił. Następnie dodajemy kilka łyżek ulubionej konfitury. Michał użył konfitury wiśniowej Zaczarowany Ogród. Mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem. Na końcu dodajemy 50 g masła ekstra.
Podajemy z kluskami śląskimi.